poniedziałek, 12 maja 2014

Rozdział 5

Oczami Dawida
Szliśmy dalej korytarzem a wszyscy coś szeptali. Zadzwonił do mnie telefon.


*Rozmowa telefoniczna*
-Halo?
-No witaj wielka gwiazdo.
-Igor?
-No słuchaj wiesz że załatwiłem Ci koncert w Warszawie?
-Ale super!
-No to gwiazdo pakuj się za 2 dni wyjeżdżasz
-Mogę kogoś wziąć ze sobą?
-Oczywiście a mogę wiedzieć kogo?
-Moją... przyjaciółkę
-Ok ok takie kity to nie mi wciskaj. Dobra pa
-Pa

Zaraz poszedłem to powiedzieć Tini i zapytać czy pojedzie ze mną.

Oczami Tini
-To co Tini pojedziesz ze mną?
-Pewnie ale się ciesze że jedziemy do Wawy! A tak w ogóle to kiedy jedziemy?
-Za 2 dni
-Ale ekstra a jeszcze takie pytanie bo czytałam w internecie o obozie muzycznym piszesz się?
-No jasne.

Oczami Dawida
Super za 2 tygodnie wakacje za 2 dni koncert i jeszcze ten obóz muzyczny super wakacje się zapowiadają.

2 dni później

Właśnie z Tini wyjeżdżamy do Warszawy ale się ciesze.

Oczami Katarzyny

W końcu dzisiaj koncert Dawida ale się ciesze jadę właśnie do Warszawy. Mam nadzieję że koncert będize udany

Kilka godzin później
Właśnie dojechałam do Warszawy idę pod bramkę żeby wejść do środka nagle...

Oczami Dawida
Dojechałem z Martiną do Warszawy siedzimy w busie i czekamy aż ochroniarze wyjdą z samochodu.
Wchodzimy do budynku wszyscy prosili o autografy itd. powiedziałem że autografy będę podpisywał po koncercie wszyscy się cieszyli.

Oczami Martiny
Szłam z Dawidem do budynku a wszyscy mówili na mnie ,,dziecko szczęścia". Dawid jakoś dziwnie się od rana zachowywał. Jakby coś ukrywał.

Oczami Katarzyny
Właśnie weszłam do budynku było tu tyle drzwi że można było się pomylić. Weszłam na wielką sale ale nie było tam sceny zobaczyłam Kwiata jak śpiewa zaczęłam piszczeć a on odwrócił się i podszedł do mnie.
-Hej.-powiedział mój idol
-Cześć aaaaaa!
-Spokojnie wszystko ok?
-Tak nie wierzę że rozmawiam z Dawidem Kwaitkowskim
-To uwierz
-Mogę sobie zrobić z Tobą zrobić zdjęcie?
-Pewnie.
Zrobiłam sobie kilka zdjęć z Kwiatem i niestety musiałam już iść.

Oczami Martiny
Właśnie widziałam ile osób stoi za barierką, cieszyłam się z koncertu przyjaciela. Widziałam że gada z gościem od realizacji dźwięku i daje mu jakąś płytę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz