Monika ubrała a raczej wystroiła się w to. Carolina miała na sobie ten komplet. A ja szybko wybrałam ten zestaw. Nie wiem czy wspomniałam ale po jutrze jedziemy a raczej lecimy wszyscy dalej do celu naszej podróży- Hiszpanii. Jutro nasz pierwszy obozowy występ, koncert powitalny. Jak co roku w Hiszpanii mamy plan zajęć z największymi instruktorami z Europy.
DZIEŃ WYLOTU
Dzisiaj wylatujemy do celu naszej podróży. W samolocie siedzę z Pamelą. Obok mnie siedzi Patryk i Kwiat.
Za 2 godziny lądujemy. Nasza droga była przepełniona śmiechem, żartami i... miłością bo na moje oko to Pamela zakochała się w Patryku i ze wzajemnością.
-Hiszpanio witamy!!!!!!!- zaczął krzyczeć Dawid
-Ok kochanie, nie krzycz tak bo nas aresztują.
-UUUUUUUU KOCHANIE!!! - zaczęli krzyczeć wszyscy fani Kwiata którzy po dowiedzeniu się że Kwiat też pojechał na ten obóz byli w niebo wzięci
-Dobra ludzie, idziemy do reszty obozowiczów?
-Pewnie.
Podeszliśmy do reszty którzy stali z karteczką z napisem ,,Oboze Muzike" chyba oni nie umieją pisać po polsku.
-Witajcia w Hiszpanii. Czy ktos mówi po hiszpańsku?
-Ja.-zgłosiłam się i tak zostałam tłumaczem
Okazało się że zajęcia trwają tylko 2 godziny dziennie i później mamy czas wolny. Ja, Dawid, Carolina,Pamela,Patryk,Monika i jej chłopak Justin poszliśmy się trochę poopalać. Po 5 godzinnym smarzingu na plaży wróciliśmy na obiad. Zapomnieliśmy że nikt oprócz grona naszych najbliższych znajomych i paru fanek Kwiata nie wie że się spotykamy. Weszliśmy na stołówkę trzymając się za ręce (ja i Dawid), wszyscy już tam byli i gapili się na nas, gdyby wzrokiem dało się zabić to już dawno byłabym trupem. Zjedliśmy obiad który stał na szwedzkim stole. Następnie poszliśmy na dodatkowe zajęcia taneczne. Późnym wieczorem ja,Pamela,Patryk,Carolina i Dawid wymknęliśmy się na plaże. Wróciliśmy jakoś o 2 w nocy. I ja z Pamelą i Caroliną wróciłyśmy do pokoju który dzieliłyśmy z Moniką. Zastałyśmy ją śpiącą z Justinem na łóżku. Stwierdziłyśmy że nie będziemy im przeszkadzać. Poszłyśmy spać do chłopaków do pokoju. Ja spałam z Dawidem, Pamela z Patrykiem a Carolina spała na podłodze. Rano (o 11) pukali do nas opiekunowie. Obudzili nas. Ze zdziwieniem drzwi otworzył ubrany w bokserki Dawid. Gdy nauczyciele nas zobaczyli byłam pewna że zaczną na nas wrzeszczeć ale oni ze spokojem wyszli, dali nam czas na ogarnięcie i o 12 poszliśmy całą grupą na śniadanie. Nasz #Aloha Teem znowu wyruszył na podbój sklepów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz