środa, 30 kwietnia 2014

Rozdział 1



Rano

 Oczami Martiny:

 Obudziłam się dzisiaj przed 7.00.
-Wow chyba nowy rekord - powiedziałam sama do siebie
Ubrałam się zeszłam na dół szybko zjadłam śniadanie i zobaczyłam na telefon która godzina była 7.26. Miałam jeszcze 4 minuty do przyjścia Dawida. Zrobiłam jeszcze szybko zdjęcie i zadzwonił dzwonek do drzwi.

Oczami Dawida:

 Jak codziennie poszedłem po Martine całą drogę słuchałem muzyki przez słuchawki. Podeszłem już pod drzwi przyjaciółki i to co zobaczyłem zrobiło na mnie wrażenie:
-Hej Śliczna.- powiedziałem
-No cześć przystojniaku.-odpowiedziała
-Hahahaha- śmialiśmy się razem
Poszliśmy do szkoły.

W szkole

Oczami Martiny:

Poszłam szybko po książki do szafki i weszłam z Dawidem do klasy.
Pani coś tam gadała ale jej nie słuchałam patrzyłam cały czas na Dawida który rysował serce, wzruszyłam się bo pomyślałam że jego dziewczyna będzie szczęściarą. Pani nagle zawołała:
-Martina, Dawid zostajecie po lekcjach !
I właśnie w tym momencie zadzwonił dzwonek.

Na przerwie słuchałam muzyki przez słuchawki i patrzyłam co działo się do o koła. Nagle usłyszałam że na korytarzu zaczął lecieć podkład do ,,Na zawsze” Dawid śpiewał do mnie a ja czułam że robie się cała czerwona, popłynęła mi łezka a on natychmiast ją starł. O mały włos byśmy się nie pocałowali ale przerwał nam dzwonek na lekcje.

Oczami Dawida
Brakowało już tylko centymetra a byśmy się pocałowali. Wszystko byłoby piękne gdyby nie to że Ewelina tu idzie pełza zresztą nie ważne:
-Hej kochanie! – krzyknęła
-Nara!
-Kochanie jak śpiewałeś tą piosenkę to nie ukrywam że byłam zazdrosna – kontynuowała –
Chociaż Itak wiem że będziesz że mną a nie z tą brzydką Martiną.
-Po pierwsze to ona jest ładna a po drugie to kocham ją a nie cb. – powiedziałem dopiero później zastanawiając się co tak na prawdę powiedziałem
-Co?!- powiedziała zdziwiona Martina
-No ten…. No…yyyyy….tak… -zacząłem się jąkać
Te dyskusję przerwała pani wychowawczyni która stała i przyglądała się tej dyskusji

-Gołąbeczki później się umówicie. – powiedziała nauczycielka muzyki
Chyba 1 raz byłem taki czerwony jak teraz, Spojrzałem na Martinę która rozmawiała z panią od muzyki.
Po lekcjach

Oczami Martiny
Wracamy ze szkoły, cały czas panuje niezręczna cisza którą przerwał Dawid.
-Idziemy na basen? –zapytał
-Ok. Cały czas męczy mnie to czy o tym że się we mnie zakochałeś mówiłeś serio czy tylko kłamałeś?- Pytałam
Widziałam że to pytanie trochę go zakłopotało.
-To co o której idziemy na basen?
-Może o 15.00 ?
-Ok. Przyjdę po ciebie? – zaproponował
-Pasuje do zobaczenia- pożegnałam się i dałam mu buziaka w policzek

Oczami Dawida
I co miałem jej powiedzieć że co od dawna jestem w niej zakochany? Wiecie nie mam odwagi żeby jej to powiedzieć bo wtedy nie będziemy się przyjaźnić.
Zanim się obejrzałem była 14.30 i poszedłem po Martinę.

Oczami Martiny
Weszłam do domu.
-Hej córciu!- powiedziała moja mama
- Hej mamo.
-Idziesz dzisiaj gdzieś? – zapytała moja mamusia
-Tak idę o 15.00 z Dawidem na basen.
Moja mama pokazała mi zegarek 14.59.
-O Jezu! – krzyknęłam jak oparzona- Mamo ja idę się przebrać a jak przyjdzie Dawid to poproś go żeby chwile poczekał.
Szybko się przebrałam i zeszłam na dół. Dziwne Dawida jeszcze nie było. Czekałam i czekałam a jego nie było. Wystawił mnie. Nie wiem czemu ale płakałam w poduszkę.

Oczami Dawida
Żałuje że nie poszedłem po Martinę. Ale nie mogłem musiałem iść do studia nagrać teledysk do ,,Na zawsze” nic mi dzisiaj nie wychodziło. Ta dziewczyna z którą miałem grać okazała się być moją fanką i masakra jakaś.

Rano poszedłem po Martinę.
Jak się okazało nie była na mnie zła… Była ma  mnie wściekła. Już nie wytrzymałem włączyłem muzykę na telefonie i poprosiłem ją do tańca:
-Czy mogę panią prosić?
-Ok.-odpowiedziała obojętnie
Tańczyliśmy i ona się potknęła i miałem szansę- pocałowałem ją, jej to się chyba podobało bo odwzajemniła mój pocałunek.
-Wow Nie dość że świetnie tańczysz to i świetnie całujesz.- powiedziała
Nie ukrywam miło było mi to słyszeć. Po drodze panowała cisza, złapałem ją za rękę i tak szliśmy do szkoły weszliśmy i...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz