piątek, 29 sierpnia 2014

Sen

Cześć dzisiaj zamiast rozdziału powiem wam o moim porąbanym śnie.

                                                               ***
Byłam na kolonii w Warszawie. Poszliśmy na galę Musik Awards 2014. Poznaliśmy wiele sław. W internecie przeczytałam że Dawid Kwiatkowski będzie na tej gali. Jako że jestem Kwiatonators postanowiłam go poszukać. Szukałam go i szukałam. Z mojego szukania wyrwał mnie głos jakieś dziewczyny.
-Cześć Roksana jestem ale znajomi mówią mi Saszan
-Cześć Ola jestem ale znajomi mówią mi Alex
-Przyszłaś tu sama?
-Nie jestem z kolonią. Szukałam Kwiatkowskiego ale już sobie raczej odpuszczę bo nie mam za dużo czasu.
-On zaraz będzie bo jak zawsze się spóźnia
-Aha to chyba jednak na niego poczekam
-Dobry wybór zaraz wracam.-powiedziała Saszan oddalając się.
Po jakiś 15 minutach czekania postanowiłam pójść i wznowić poszukiwania Dawida. W tym samym momencie na moją czerwoną sukienkę ktoś wylał szampana...
-Przepraszam Cię bardzo. Zagapiłem się i Cie po prostu nie zauważyłem- powiedział Dawid zaraz zaraz Dawid?!
-Spoko nic się nie stało, mam szczęście że to nie moja sukienka.
-Heh faktycznie. Dawid jestem a ty?
-Ola ale znajomi mówią mi Alex
-Przyszłaś tu sama?
-Nie jestem na kolonii i trafił nam się ten zaszczyt uczestniczenia w gali a ty sam tu przyszedłeś?
-Tak. Co lubisz robić?
-Śpiewać, tańczyć a i słuchać Kwiatkowskiego...
-Aha, ciekawe zainteresowania szczególnie to ostatnie.- powiedział uśmiechając się tym swoim boskim uśmiechem Kwiat
-Olka chodź już!!!!!- usłyszałam głos Kuby
-Wiesza Dawid ja już muszę spadać. Pa
-Ola poczekaj chwilę- powiedział Kwiatkowski łapiąc mnie za rękę
-Tak?
-Dasz mi swój numer?
-Pewnie proszę- powiedziałam podając mu karteczkę.

Dzisiaj krótki bo jutro mnie nie mam w domu buziki

wtorek, 26 sierpnia 2014

Rozdział 21

Dwie i pół godziny później

Oczami Dominiki
Jprd gdzie jest ten Kwiatkowski? Za 15 minut wsiadamy do pociągu a jego nadal nie ma. Muszę do niego zadzwonić
*Rozmowa telefoniczna*
-Idioto gdzie jesteś?
-Za tobą...
 *Koniec rozmowy*
-Co?!
-To cfelu!
-Debil... Dobra idziemy do pociągu- powiedziałam chwytając walizkę i wchodząc z Martiną i Dawidem do pociągu. Usiedliśmy w jednym przedziale i przez 2 godziny (do pierwszego przystanku) siedzieliśmy śmialiśmy się i wygłupialiśmy kiedy do naszego przedziału weszły dziewczyny- fanki Kwiata i zaczęło się:
-Czczcześć możemy tu usiąść?
-Tak proszę... -powiedział Kwiatkowski
-Nadal nie wieżę że siedzę w jednym pociągu z Dawidem Kwiatkowskim, jego dziewczyną i kim ty właściwie jesteś?- zapytała mnie dziewczyna w blond włosach
-Jestem kuzynką Tini
-Aha czyli jesteś nikim.
-Ej blondi nie przeginaj- powiedziała Martina
-Taaa bo akurat mnie to obchodzi...
-Moja droga kultury trochę by się przydało żeby rozmawiać z ludźmi z wyższych sfer nie uważasz?- wyrąbał Kwiat
-Ale ale ale... przecież na facebooku pisało że jesteś miły dla fanów...
-Tak może i jestem ale nie dla fanów którzy obrażają moich przyajciół
 -Mogłam się domyślić że Dawidek się wkurzy jak tak powiemy.
A my tylko spojrzeliśmy na nią z miną WTF? A ona w tym momencie zdjęła perukę i maskę i ukazała nam się twarz podajże Pameli a za nią weszła Monika. Nasze miny były pewnie bezcenne.
-Ale co wy tu robicie?-zapytała Tini
-Usłyszałyśmy że nasz Kwiatek jedzie do Warszawy i postanowiłyśmy zrobić mu niespodziankę.
-Skąd wy to wiedziałyście- zapytałam
-A Dawidek napisał na swoim blogu, fotoblogu, twetterze, facebooku, i na instagramie i na..
-Dziękuje już wiem skąd
-To co dziewczyny idziemy dzisiaj do jakiegoś klubu nie?- zapytał Kwiat
-No oczywiście- odpowiedziała Martina
-Czy wy się już czegoś napiliście?- zapytała dociekliwie Pamela




poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Dziękuję

Cześć wiem że to nie najlepsza pora a pisanie postów ale chciałabym wam podziękować bo dzisiaj równo 100 osób odwiedziło mojego bloga. Dziękuję wam bardzo bardzo. Dziękuję tym którzy byli ze mną od samego początku gdy zakładałam bloga. Nie wiem co bym bez was zrobiła miśki dajecie mi porządnego kopa żeby dalej pisać. Chociaż wiem że jestem nieregularna w dodawaniu postów to dziękuję że czekacie na nowy rozdział. Dziękuję za +1.  Na samym końcu chciałabym podziękować Dawidowi za to że uświadomił mi żeby nigdy nie przestawać marzyć, żeby zawsze po porażce wstać i iść dalej. Żeby zawsze wierzyć w to że marzenia są najważniejsze. Gdyby nie te słowa nigdy nie odważyłabym się założyć bloga.  Na zawsze będę mu za to wdzięczna... Na zawsze Kwiatonators                      Zu Za

Polecam

Cześć chciałabym wam dzisiaj przekazać linki do blogów o Dawidzie które chętnie czytam i które mam nadzieję wam też się spodobają :) PS Blogi są ustawione w kolejności przypadkowej

1. Blog Angeliki pff
2. Blog Rose Mehr
3. Blog Martyny
4. Blog
5. Blog Marceliny yolo
6. Blog
7. Blog lalalali
8. Blog Zakręconej
9. Blog Amelii K.
10. Blog Magdaleny Malewicz
11. Blog Klaudii Jankowskiej
12. Blog Oli Iwanek
13. Blog Zuzanny Kwiatkowskiej

Rozdział 20

Cześć witajcie w moim świecie na początku chciałabym wam podziękować za wyświetlenia i +1. Chciałabym wam również powiedzieć że wysłałam link do bloga Dawidowi Kwiatkowskiemu nie wiem czy otworzył już tą wiadomość i nie wiem czy w ogóle ją otworzy ale mam nadzieję że tak będzie. Teraz czas na rozdział 20
                                                                            ***
Oczami Dominiki
Zgodnie z zaleceniem Kwiatkowskiego postanowiłam zazdzwonić do cioci Łucji że jestem w Gorzowie. Po tym jak siostra mojej mamy otworzyła mi drzwi i zaprowadziła mnie do pokoju gościnnego. Poszłam się umyć i przebrać w piżamę. Po wszystkim bachnęłam się na wielkie łóżko i rozmyślałam jak namówić Tini na koncert. Po kilku minutach zrobiłam się masakrycznie senna i zasnęłam.
Rano obudziłam się około 11 od razu wstałam i pobiegłam do pokoju Martiny, włączyłam kamerę. Cichutko weszłam i wrzasnęłam:
-Niespodzianka!!!
Moja jak zwykle nie ogarnięta kuzynka na początku usiadła spokojnie na łóżku przetarła oczy. Ale jak zobaczyła że wchodzę na jej łózko i zaczynam skakać ona też zaczęła skakać...
-Także Dawid jak widzisz niespodzianka się udała. Skakanie po łóżku Martiny polecam Dominika Herman.

.
.
.
Po wysłaniu tego filmiku do Dawida postanowiłam z kuzynką jechać gdzieś na zakupy. W porównaniu ze sklepami w naszym rodzinnym mieście (Warszawie) to sklepy w Gorzowie są co najmniej 5 razy mniejsze...
-Ej cwelu, może pojedziemy do mnie do Wawy?
-Spoko... Kiedy jedziemy?
-Może nawet dzisiaj
-Ok już się idę pakować.- powiedziała moja kuzynka- A ty co? Nie pakujesz się?
-Nie, jestem spakowana od wczoraj. Przecież dopiero wczoraj przyjechałam.

*rozmowa telefoniczna*
-Halo?
-Dawid? To ja Dominika z samolotu
-Spoko, coś nowego? A i tak pro po to fajny filmik.
-Dzięki, Ale teraz mnie uważnie słuchaj. Jadę dzisiaj z Tini do Warszawy i ty masz jechać z nami...
-Ok ale ona wie że ja tam będę?
-Nie ale chyba chcesz do niej wrócić co nie?
-No chcę, to za ile mamy pociąg?
-Za 3 godziny. Masz w Wawie gdzie się zatrzymać?
-Nie.
-To możesz się zatrzymać u mnie, mam wielki dom a mama wyjechała do pracy do Niemiec więc mam wolną chatę.
-Dzięki na pewno skorzystam, a tak w ogóle to mam prezent dla Tini i ty musisz mi powiedzieć czy jej się spodoba.
-Ok do zobaczenia na dworcu za 3 godziny tylko się nie spóźnij.
-Do zobaczenia
-Pa

piątek, 22 sierpnia 2014

Rozdział 19

Oczami Dawida
Wszyscy poszliśmy się spakować i pobiegliśmy załatwić wszystko z kierownikiem kolonii
-Czyli chcecie lecieć już dzisiaj?
-Tak...-powiedziała Pamela
-Czyli mam wam dać bilety?
-Jeżeli by pan mógł.-powiedziała nasza Monika
-Teoretycznie nie mogę ale biorąc pod uwagę że wczoraj Patryk który był najmłodszy skończył 18 lat nie mogę wam zabronić. Więc proszę- powiedział pan kierownik podając nam bilety.
-Dziękujemy- powiedzieliśmy chórem.
Spojrzałem na bilety i zobaczyłem że za 2 godziny samolot wylatuje. Już za kilka godzin będę w Polsce, w domu, w Gorzowie u rodziny.

NA LOTNISKU

Właśnie pakujemy się do samolotu. Jak zwykle nie obeszło się bez kłótni kto z kim będzie siedział. Po prawie 30 minutowej sprzeczce ustaliliśmy że nasze gołąbeczki będą siedzieć razem a Monika poleciała do jakiegoś chłopaka z Warszawy podajże Sebastiana. A ja zostałem sam... no cóż zdarz się.
-Cześć mogę tu usiąść?- zapytała nieśmiało jakaś dziewczyna
-Pewnie- powiedziałem przesuwając torbę
-Dzięki
Po chwili niezręcznej ciszy zapytałem
-Jak się nazywasz?
-Dominika Herman a ty?
-Dawid Kwiatkowski
-Chyba cię skądś kojarzę...
-Możliwe
-Już wiem jesteś chłopakiem mojej kuzynki Martiny
-Tini to twoja kuzynka?
-Tak, wiem trudno w to uwierzyć
-Szczerze? To zdziwiłem się bardziej tym że nie zaczęłaś piszczeć jak mnie zobaczyłaś
-Czemu bym miała?
-Nie jesteś Kwiatonarors?
-Nie. Ale nie jestem też twoją hejterką bo nic do ciebie nie mam
-To dobrze. Lecisz do Tini?
-Tak chcę jej zrobić niespodziankę, tylko wiem że raczej mi się nie uda bo musiałabym do niej zadzwonić żeby po mnie przyjechała na lotnisko bo nie wiem gdzie mieszka
-Wiesz co mam pomysł... Ja cię do niej zaprowadzę  a ty przywieziesz ją na ten koncert ok?
-A czemu ty jej nie zaprosisz?
-Bo zerwaliśmy przez jej byłego...
-Wiem, umowa stoi.
I tak upłynęła nam cała podróż. Kiedy byliśmy już na lotnisku zamówiłem taksówkę i pojechałem razem z Herman pod dom Martiny.
-Dominika tu masz klucze do jej domu i zadzwoń pod ten numer i powiedz mi rano czy niespodzianka się udała
-Spoko, dziękuję
-A prawie bym zapomniał tu masz wszystko ci ci potrzebne do zrealizowania twojej części umowy- powiedziałem podając Dominice kopertę z pieniędzmi i biletami na koncert
-Dzięki
-Pa muszę spadać
-Cześć
Wsiadłem do taksówki i pojechałem do domu

czwartek, 21 sierpnia 2014

Dobranoc

Cześć, chciałabym życzyć wam spokojnej nocy i tego żeby przyśnił wam cię Kwiat. Małe info co do tego kiedy będzie rozdział 19, rozdział 19 będzie jutro. Dobranoc. Ściskam miśki ZuZa

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Rozdział 18 cz 2

Kochani przepraszam że tak dawno nie wchodziłam ale ostatnio kiepsko się czuje najpierw musiałam przegnać przyjaciół z półkolonii później się rozchorowałam i tak do dnia dzisiejszego, także pozdro z łóżka i życzę miłego czytania. Mam nadzieję że się nie zanudzicie.

                                                                      ***
Oczami Martiny
Jestem już w Gorzowie. Po tym jak moja rodzicielka wpuściła mnie do domu od razu wpadłam jak burza do mojego pokoju...
-Ale za tym tęskniłam- powiedziałam patrząc na mój ,,artystyczny nie ład" w pokoju.
Następnie ubrałam się w moją piżamę i wskoczyłam pod kołdrę mając nadzieję że zasnę. Niestety- nie udało mi się. Po wyspaniu się a samolocie nie mogłam a może nie chciałam zasnąć. No cóż nie będę marnować czasu i wejdę na fb, jak zwykle pełno spamu moich znajomych i pełno zaproszeń i wiadomości od Kwiatonators z zapytaniem o Kwiata. Zobaczyłam też Wiadomość od Kwiata: ,,Tęsknie. Jesteś już w Gorzowie? Zostawiłaś klucze w moim plecaku. My za tydzień już wracamy. Buziaki Kwiat"
-I jak tu go nie kochać?!-Krzyknęłam sama do siebie w myślach- Właśnie może coś nagram od razu zrobi mi się lepiej.
Jak pomyślałam tak i zrobiłam nagrałam jeden cover i drugi i trzeci aż w pewnym momencie moje gardło odmówiło posłuszeństwa i po prostu nie mogłam wydać z siebie najmniejszego dźwięku.
-Jprd- pomyślałam- Muszę rano iść do lekarza, odruchowo spojrzałam na zegarek była 6 rano, postanowiłam że i tak już nie zasnę więc ubiorę się i poczekam do 9. Ubrałam się, uczesałam i zrobiłam standardowy makijaż. I kiedy zamykałam drzwi zapasowymi kluczami wybiła godzina 9. Wsiadłam do autobusu który zawiózł mnie do szpitala. Oczywiście pielęgniarka nie chciała mnie przyjąć ale po tym jak moja mama wytłumaczyła jej wszystko przez telefon ta od razu mnie przyjęła. Zaprowadziła mnie na salę segregacji i po wstępnych badaniach lekarz przedstawił mi diagnozę:
-Ma pani po prostu nadwyrężone struny głosowe przepiszemy pani jakieś tabletki i powinno przejść jednak wolałbym żeby pani została jeszcze trochę bo podaliśmy pani w kroplówce środek po którym powinna pani odzyskać głos.
Byłam tak zainteresowania co tam u Kwiata i Aloha Teemu że napisałam do niego na fb:
*Rozmowa z fb*
M-Hej siedzicie już na plaży?
D-No ba że tak plażing, smażing żałuj że cię z nami nie ma.
M-No właśnie żałuje.
D-Spoko za chwilę się zobaczymy, gdzie jesteś.
M-W szpitalu.Ale nic mi nie jest tylko gardło znowu..
D-Aha
M- Co tm u dziewczyn?
D-Spoko, mówią że jak przyjadą do Gorzowa to cię ukatrupią że nie powiedziałaś im o wyjeździe...
M-No to mam przerąbane.
D-No tak jakby, w ogóle Patryk mówi że jak następnym razem cię porwą to masz dzwonić.
M-Z czego? Chyba z Banana...
D-Heh do małp się dodzwonisz, a to prawie to samo 
M-Dawid?
D-Co?
M-Kocham :*
D-Tini?
M-?
D-Ja bardziej.. Muszę kończyć buziaki
M-Buziaki.

W między czasie kroplówka mi się skończyła i wróciłam do domu...

Oczami Dawida
-Mam pomysł.
-Jaki?-zapytała Pamela
-Taki że polecimy do Tini do Polski.
-Serio taki craizy?
-Tak, no co może mi powiecie że za nią nie tęsnicie?
-Tęsknimy- powiedziała Monika-Ale..
-Żadnych ale... Wchodzicie w to?-zapytałem przyjaciół mając nadzieję że się zgodzą.
-|Tak-powiedzieli wszyscy chórem



poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Coś o mnie

1. Mam na imię Zuzia
2. Jestem Kwiatonators <3
3. Jestem cholernie cicha
4. Pochodzę z małego miasta
5. Mam 13 lat
6. Jestem brzydka
7. Mam mało czasu
8. Tańczę hip-hop
9. Uwielbiam muzykę
10. Nie lubię szkoły
11. Słucham Kwiata cały czas
12. Moim marzeniem jest spotkać Kwiatkowskiego
13. Bardzo lubię Saszan i Biebera
14. Moje przyjaciółki mają na imię : Sara, Karolina, Wiktoria, Weronika, Nikola
15. Jestem rąbnięta

Rozdział 18 cz 1

W ostatnim rozdziale
Minął tydzień od zniknięcia Tini. Dawid szukanie swojej ukochanej zostawia policji i po dłuższych namowach postanawia iść na imprezę. Na imprezie jednak nie bawi się najlepiej, zmęczony tańcami wraca do ośrodka gdzie w sąsiednim domku spotyka pakującą się Martinę.

______________________________________________________________

Oczami Dawida
Będąc pewny że mam zwidy zapytałem
-Tini?!
-Tak to ja. -odpowiedziała
-Gdzie byłaś? Szukałem Cię.
-Wiem, ale tam gdzie byłam i tak nigdy byś mnie nie znalazł...
-Czemu zniknęłaś??
-Byłam porwana...
-Kto?
-Nie ważne. Muszę Ci coś powiedzieć, musimy zerwać.
-Ale...- przerwałem
-Nie Dawid, byłbyś razem ze swoją rodziną narażony na niebezpieczeństwo
-Ile mamy na pożegnanie?
-3 godziny
-Tak szybko?
-Chcę jak najszybciej wyjechać i w końcu wrócić do domu...
-Rozumiem

Dwie i pół godziny później
-To chyba musimy się przegnać...
-Chyba tak...
-Nie znoszę pożegnań- powiedziała
-Może po prostu powiemy sobie: Do zobaczenia
-Do zobaczenia Dawid
-Do zobaczenia Tini
Potem odwiozłem Martinę na lotnisko. Po chwili patrzyłem tylko jak samolot do Polski odlatuje...

Oczami Martiny
Za 7 godzin będę w Gorzowie. Idę się przebrać

czwartek, 7 sierpnia 2014

Rozdział 17

W poprzednim rozdziale
Monika straciła chłopaka (Justina). Poszła się upić, upita idąc przez miasto pocałowała Dawida. Martina widząc całą tą scenę uciekła. Kuba realizując swój plan porwał Tini.

______________________________________________________________
Tydzień później

Oczami Dawida
Martiny ciągle nie ma. Szukanie zostawiłem policji. Carolina namawiała mnie na imprezę na którą za 5 minut się spóźnię.

Oczami Martiny
Przez ostatni tydzień nic nie jadłam. Kuba (mój były chłopak) okazał się być wredniejszy niż przewidziałam. A Dawid najwyraźniej przestał mnie szukać. Pewnie znalazł sobie lepszą, nową dziewczynę.

Oczami Kuby
-Już mam obmyślony cały plan: nagramy film na którym powiesz że ma zapłacić okup za cb. Jak zpłaci to wyjdziesz, a jak nie to sobie tutaj poczekasz.
-Ty wredny bydlaku tobie chodzi tylko o pieniądze?!
-No oczywiście że nie ale... no o pieniądze też. Chodzi mi o to żebyś go rzuciła i wróciła do mnie.
-Dobrze- powiedziała zasmucona Tini- ale nie będziemy prosić o okup po prosu będę z tobą a ty mnie wypuścisz
-Sprytnie,sprytnie. Prawie się nabrałem się na te twoją niewinność. Wiem co ty kombinujesz- myślisz że ja cb wypuszczę a ty mi uciekniesz? O nie.- powiedziałem, po chwili kontynuując mój monolog- Najpierw ja cb wypuszczę a potem, jak policja przestanie mnie ścigać, pobierzemy się.
-Ok

Oczami Martiny
Brawo! Zawsze wiedziałam że ten typ nie ma mózgu ale teraz t już jakaś paranoja. Ten dupek już mnie wypuścił. Teraz tylko zapakowanie walizek i wracam do domu. Mam dość tego miasta i chcę już wracać.

Oczami Dawida
Mimo że jestem na imprezie w moim ulubionym klubie to i tak nie mogę przestać myśleć o tym co mogło się stać Tini.
-Wrócę lepiej do ośrodka- powiedziałem mojej towarzyszce
-Dobra. Ale nie zapomnij co mi obiecałeś!
-Pewnie, nie zapomnę a co Ci obiecałem?
-Że wykąpiesz się ze mną NAGO w basenie...
-Wiesz... Jakoś nie mam ochoty na kąpiel a szczególnie nago w basenie.- powiedziałem Carolinie i jak najszybszym krokiem poszedłem na ośrodek.

W OŚRODKU
Wszedłem d domu w którym mieszkałem z chłopakami. Z okna zobaczyłem że w domku dziewczyn jest zapalone światło i otwarte drzwi. Przestraszony z mopem w ręce poszedłem na ostateczne starcie z włamywaczem... Wskoczyłem przez okno i kopnąłem ,,złodzieja". Po kilku ciosach za uwarzyłem że to nie był włamywacz tylko.. Tini która w owym momencie siedziała na łóżku i wkładała bluzki do walizki....

                                                 CDN
Przepraszam  że tak długo mnie nie było ale dostałam szlaban za pofarbowanie włosów na niebiesko.
Następny rozdział, szczerze nie wiem kiedy będzie ale postaram się jak najszybciej. Chciałabym wam jeszcze bardzo podziękować za to że jesteście ze mną bo to dodaje mi skrzydeł żeby dalej pisać. Myślałam żeby MOŻE zaprosić kogoś do współtworzenia bloga ale jeszcze nie wiem. Pozdrawiam z Paryża  ZuZa

piątek, 1 sierpnia 2014

przepraszam

przepraszam że nie ma nowych rozdziałów ale nie mam czasu na komputer bo mam szlaban do wtorku